Promocja z kulturą | | | Rozrywka na poziomie | | | Biznesowo-sportowo |
Rajska plaża czy futurystyczna metropolia? Nie musisz wybierać – odwiedź Malezję!
Wyobraź sobie, że planujesz urlop. Stajesz przed „odwiecznym pytaniem”: gdzie jechać? Czy wybrać dziką przyrodę: lazurowe morze, biały piasek, gęsto zalesione rezerwaty; a może postawić na wakacje w mieście, w otoczeniu hoteli, drapaczy chmur, nowoczesnej architektury i centrów handlowych?
Podpowiadamy: nie musisz wybierać! Zapraszamy na wyprawę po Malezji, która łączy w sobie wszystkie elementy doskonałej wakacyjnej lokalizacji – i to bez kompromisów.
W jedności siła
Choć Malezja to jedno państwo, które łączą religia, język, obyczaje i monarchia (ciekawostka: króla wybierają... sułtani!), to jest coś, co Malezję wyraźnie dzieli. Tym „separatorem” jest... Morze Południowochińskie, które sprawia że terytoria Malezji są od siebie mocno oddalone. Półwysep Malajski graniczy z Tajlandią i Singapurem, a pozostałe terytoria, przylegające do wyspy Borneo, leżą w sąsiedztwie Brunei i Indonezji. W tym kontekście nikogo nie zdziwi chyba dewiza Malezji: „w jedności siła”. Zobacz wyprawę na sunsara.pl/malezja/
Miasto Lwa
Miastem Lwa nazywany jest bliski sąsiad Malezji, czyli przepiękny Singapur. To właśnie od tego państwa-miasta warto zacząć wyprawę, ponieważ w krótkim czasie możemy podziwiać bardzo zróżnicowane atrakcje. Na stosunkowo niewielkiej powierzchni zlokalizowane są wspaniałe futurystyczne ogrody, iluminacje świetlne czy restauracje położone wysoko na dachach hoteli. Z miasta łatwo udać się również na plaże, skąd turyści podziwiają rafę koralową. Z pewnością złapiemy tu głęboki oddech – niemal 1/3 powierzchni Singapuru to lasy.
Oprócz naturalnego bogactwa i pięknych widoków, w Mieście Lwa możemy podziwiać rzadko spotykane współgranie odmiennych kultur: wystarczy wsiąść w metro, by z arabskich Małych Indii udać się do tętniącego życiem Chinatown z mnóstwem straganów, pamiątek, bazarów. Trudno oprzeć się magii aromatów, barw i zapachów, które zdobią ulice tych dwóch dzielnic. Smakosze z pewnością nie oprą się okazji i spróbują lokalnego drinka, który niedawno obchodził setne urodziny – mowa oczywiście o Singapore Sling.
Kuala Lumpur
Z Singapuru łatwo możemy przenieść się do Kuala Lumpur. Zwiedzanie Malezji warto rozpocząć właśnie od stolicy, która łączy tradycyjną architekturę kolonialną z nowoczesnymi drapaczami chmur. Kuala Lumpur to doskonała mieszanka kultur: malajskiej, chińskiej i indyjskiej. Wpływy tych trzech tradycji odczuwa się niemal na każdym kroku, zaczynając od architektury, a na kuchni kończąc.
Jednym z miejsc, które po prostu trzeba zobaczyć będąc w Kuala Lumpur, jest Plac Niepodległości. To właśnie w tu 31 sierpnia 1963 roku ogłoszono niepodległość Malajów od Wielkiej Brytanii. W niedalekiej odległości leży zabytkowy meczet Masijd Jamek. By podziwiać panoramę miasta w pełnej krasie warto udać się nieco dalej, pod szczyt KL Tower.
Europejskie kolonie pod znakiem UNESCO
Z Kuala Lumpur możemy udać się do Melakki, czyli przepięknej kolonii której historia łączy się z Portugalią, Holandią i Wielką Brytanią. Centrum miasta to miejsce historyczne, wpisane na listę UNESCO. Oprócz europejskiego dziedzictwa w postaci fortów i kościołów, możemy zatopić się we wspaniałych dzielnicach, chińskiej i indyjskiej. Ważne: przed zagłębieniem się w te rejony warto przemyśleć wydatki – ilość pięknych pamiątek, „staroci” i klimatycznych ozdób skłania do zakupowego szaleństwa.
Wyborne specjały
Kuala Lumpur to doskonała „baza wyjazdowa” do jeszcze kilku pięknych lokacji. Jedną z nich jest Tanah Rata w Cameron Highlands, gdzie każdy smakosz znajdzie coś dla siebie. W niewielkiej odległości leżą tam herbaciane wzgórza, plantacje truskawek, malownicze pasieki, hodowle motyli... Mamy wymieniać dalej? ;) To po prostu trzeba zobaczyć – i posmakować! Herbata parzona bezpośrednio po zebraniu zapadnie w pamięć na długo.
Plażowy relaks
Bezpośrednio z zielonych pól uprawnych możemy przenieść się na rajską plażę – mowa o leżącej niedaleko wyspie Perhentian Kecil, na którą można udać się łódką. Już sam przejazd jest atrakcją; na miejscu czeka nas niebiańska plaża. Wyspa ta określana jest mianem raju, a każda chwila spędzona tam jest warta uwiecznienia na pocztówce. Biały piasek i turkusowa woda zapierają dech w piersiach; zachwycają również lokalne restauracje, serwujące doskonałe napoje i świeże owoce morza. Pycha!
Osoby kochające relaks znajdą tu wszystko, czego szukają; z kolei bardziej aktywni będą mieli okazję do nurkowania wśród raf, w otoczeniu egzotycznych morskich stworzeń. Początkującym towarzyszy instruktor.
Sympatyczne nosacze
Aby w możliwie krótkim czasie skorzystać z jak największej ilości przepięknych atrakcji Malezji, kolejnym etapem podróży może być Park Narodowy Bako. To kolejne miejsce, do którego turyści udają się łódką. W Parku żyją niesamowicie piękne zwierzęta; część z nich można spotkać wyłącznie w tych rejonach. Spotkamy słynne nosacze, a także warany (największe żyjące jaszczurki), węże i egzotyczne ptaki. Oprócz wspaniałych mieszkańców, Park oferuje wiele innych atrakcji – między innymi lunch na miejscu i loże w których można wygodnie nocować.
Kulturowe atrakcje Miasta Kotów
Po rajskich plażach i kolorowych parkach warto ponownie zagłębić się w otoczenie drapaczy chmur i zobaczyć, jakie jeszcze atrakcje ma dla nas Malezja. Idealnym miejscem będzie Kuching. Podobnie jak w innych miastach Malezji, odczujemy tu wpływy różnych kultur, podziwiając chińską świątynię, hinduską ulicę czy indyjski meczet. Kuching daje świetną opcję na oglądanie tego rodzaju atrakcji zarówno z bliska, jak z daleka – można bowiem wybrać się na rejs łodzią, z pokładu której widać panoramę miasta.
W Kuching, oprócz budynków charakterystycznych dla architektury chińskiej, indyjskiej czy hinduskiej, podziwiać możemy budynki neoklasyczne oraz liczne wieżowce. Ciekawostką jest to, Kuching nazywane jest czasem Miastem Kotów (Cat City). Mieści się tam bowiem... Muzeum Kotów!
Jeśli zatem kochacie zwierzęta, będzie to idealne miejsce. Nie tylko z powodu kotów – niedaleko mieści się Centrum Rehabilitacji Orangutanów Semenggoh, które od przeszło 20 lat dba o zdrowie i szczęśliwy rozwój młodych, porzuconych orangutanów. Do momentu osiągnięcia gotowości do życia w dżungli są pod opieką wychowawców. Na miejscu można oglądać proces karmienia. Nieco dalej mieści się z kolei farma krokodyli, gdzie również można podejrzeć jak wygląda dokarmianie, a także wysłuchać ciekawostek o krokodylach czy też dowiedzieć się, jak obronić się w razie ataku. Oczywiście turystom zwiedzającym farmę to nie grozi.
W drogę!
Malezja to kraj, który w krótkim czasie pozwala poczuć prawdziwego ducha Azji. Przepiękna i bogata architektura, pyszna kuchnia, bogactwo naturalne i niesamowite atrakcje wspaniale łączą się ze sobą. Możesz nurkować w turkusowych głębinach, podziwiać panoramy pięknych miast, z bliska oglądać egzotyczne zwierzęta, podziwiać dżungle – miejskie i roślinne. W ciągu 2 tygodni możesz podziwiać wpływy kultury chińskiej indyjskiej, hinduskiej i europejskiej. Jeśli dodatkowo marzysz o tym, by Twoje wakacje były wygodne i dobrze zorganizowane, zajrzyj pod Sunsara.pl
Pozostałe artykuły w tej kategorii:
Biznesowe wyjazdy bywają naprawdę męczące. Godziny...
Chcesz zorganizować event biznesowy, jednak zależy ci...